Bullshity i romanse (nie mów do mnie hasztagami)


Właściwie nie wiem po co nam były 

wszystkie pieprzone rozmowy i wiadomości.



Twoje opowieści o koleżankach, porzucających siebie 

aby tylko być z kimś, bo niebycie z kimś to jakby nie jest sukces, 
jakby zupełnie nie

Ty jakby nie rozumiesz, 
jakby jak tak można.

Nie wiem też na chuja mi było 
Słuchanie o Twoich problemach i smutkach
Przesiadywanie z Tobą w kawiarniach 
Siedzenie u Ciebie z herbatą na podłodze  
Oglądanie Twojej jebanej mapy marzeń 

Nie wiem naprawę po chuja nam były 
Wyjazdy, koncerty, jogi, zwierzenia
Twoje opowieści o tych ,,głupich laskach”
I pierdolenie, że ty to nigdy i zawsze 
I kogo nienawidzisz, kogo jakby nienawidzisz

Po co były Twoje puste słowa 
O tym, że kiedyś może i taka byłaś, ale jesteś już nowa i tak bardzo dojrzała 
(Od samego CHODZENIA na terapię nie dojrzejesz, I'm sorry)


Czy mogłabyś je teraz wziąć sobie z powrotem? 
A mnie oddaj wszystkie te godziny 
Kiedy przeżywałam bulshity i romanse
Kiedy nie oceniałam twojej (wątpliwej jednak) moralności 

Weź sobie teraz proszę te swoje problemy 
I spierdol na dobre z mojego instagrama
Przestań mówić do mnie hasztagami
Oddaj mi energię, którą straciłam 
Weź swoje psychiczne problemy
rozterki, drogie kosmetyki

I swój fałszywy uśmieszek
Fałszywą wrażliwość i imidż
Weź sobie swoje wielkie nieszczere słowa 
Swój charakter i wartości
tak bardzo zależne od tego z kim akurat jesteś 
Od kogo zależy twoja ,,kariera”
Swoją kolejną maskę wsadź sobie w swoją kolejną dupę 
I nie wymagaj ode mnie że będę miła 

Taki z ciebie prawdziwy Millenials
Najlepsza jesteś w tindering
Instagraming i socialmediowy bullshit
Żeby był u Ciebie choć cień wartościowych treści

Po prostu idź sobie, spierdalaj
I ty i ty i ty robaczku 
Nie obchodzą mnie twoje miłostki
I że się plujesz o tym co ja powinnam

Nie potrzebuję w życiu ludzi jak ty 
Skoro znikasz, gdy jestem w najgorszym
Po co pojawiasz się gdy jest mi dobrze? 
Serio myślisz, że będę to teraz z tobą dzielić?

Zniknij sobie spokojnie
Już mnie to nie boli
Zapomniałam, że istniejesz 

Spierdalaj 
I ty i ty też robaczku
Bez jednej nóżki 
Uschnij w tej okrągłej starej lampie
Z muszkami owocówkami