Na mojej mapie jest nowy kraj


Na mojej mapie jest nowy kraj.
Długo nie chciałam go uznać.

*


Rozpadłam się nie wiedząc o tym.

Budzę się, chociaż wolałabym nie. Noc bywa tylko złym snem.
Fantazjuję o tym codziennie.

Nagły zwrot autobusu w moją stronę, śliska podłoga peronu.

Nie lubię takiej przezroczystej siebie. Nikt takiej mnie nie polubi.
Uciekam więc od niej najdalej.

Świat daje mi wszelkie ucieczki. 
Szklaneczki, kieliszki i dym.
Dostępne 24/7.
Przyjemność miesza się z bólem. 
Czy jest jeszcze jakaś ja we mnie?

Lecz wszystko się przecież tu zgadza. Wszystko się jakoś udaje.

A ja się w środku rozpadłam. Ja żyję już w innym państewku.
Nikt nie wie gdzie jest granica.


Rozpadłam się nie wiedząc o tym.
Można być łatwo po drugiej stronie. Można się nie zorientować.
I nie, nie jest to wybór.


Niemożliwe. Nie ja.
Ja tu przyszłam po radę, może przepisze mi pani coś na sen, żeby było zamiast drineczka, może coś na uspokojenie, niech mi pani doradzi, a nie mówi, że ja mam, ja wiem, że dużo osób ma, cierpi, choruje, bierze leki, ale ja nie. Ja nie.


Mnie się to przecież, pani doktor, nie mogło przydarzyć.

Ja wstaję codziennie i żyję.
Choć dawno już nie mam ochoty.

Rozpadłam się nie wiedząc o tym. Nie chciałam składać się w całość.

Rozpaść się można tak łatwo. A przecież inni mają gorzej, prawdziwe problemy, wstawaj, już, weź nie wydziwiaj, uśmiechnęłabyś się czasem, a nie taka smutna łazisz. Skup się, przecież już to mówiłaś, weź się ogarnij, bo aż przykro patrzeć. Nic ci się nie podoba, nic ci nie smakuje, ciągle zmęczona, ciągle coś boli. Coś cię w ogóle jeszcze cieszy? Na pewno wszyscy to widzą, nic raczej z ciebie nie będzie.

Na mojej mapie jest nowy kraj.
I nikt tam na wczasy nie jedzie.


Na mojej mapie JEST nowy kraj i tak, uznałam go wreszcie.

Na mojej mapie jest nowy kraj i jest tam dużo milczenia.
Jest nauka proszenia o pomoc.
I sporo skutków ubocznych.

Ten kraj to nie jest urlopik. To pole bitwy o życie.
Codzienne.

Walka, którą, mimo wszystko, warto podejmować.
Bo uciekać najlepiej do siebie.


* foto by Ewa