Kreujesz ten głos, a potem go karmisz.
Głos, który mówi: jesteś nie dość dobra i niewiele warta.
Ponieważ zajmujesz za dużo miejsca, jesteś tutaj ,,za bardzo".
CSW w Toruniu, wystawa Marina Abramowic ,,Do czysta", 2019
*To zdjęcie zapisu performance'u, w którym przechodnie mogli robić z ciałem artystki, co chcieli. Ludzie rozrywali jej ubranie, malowani po niej, na końcu ktoś wcisnął w jej dłoń nabitą broń i wycelował w nią.
Tworzysz ten głos i powtarzasz te bzdury.
Głos, który mówi: jest ciebie za dużo, musisz zniknąć a wtedy.
Naprawdę, na dobre wreszcie się pojawisz.
Tworzysz podziały i sztuczne konflikty.
,,Po której jesteś stronie" pytasz kobiety.
Nie obchodzi cię, że rozsiewasz śmierć, ponieważ zarabiasz.
Kreujesz świat, w którym rządzi pogarda.
Do siebie, do swojego ciała, do swojego Domu.
Nie obchodzi cię, że napędzasz nienawiść.
Tworzysz świat pełen podziałów.
Mówisz: ,,zobacz, ona ma już ciało gotowe na lato''.
,,A ty? Czy nie będziesz wstydziła się rozebrać na plaży?''
Piszesz durne hasła i robisz kampanie.
Które karmią się strachem, nienawiścią, a potem dodajesz.
,,Nie martw się, jeszcze zdążysz przed latem".
Nie obchodzi cię zdrowie, wolność ani życie.
Chcesz więcej kompleksów i więcej pieniędzy.
Ale strzelasz sobie w kolana i w uda (te bez celulitu i te bez rozstępów).
Ponieważ one widzą i ja też i nie czujemy już strachu.
Nie martwimy się czy zdążymy przed latem.
Nasze ciała to nie twój wakacyjny projekt.
Moje ciało to dom, o który dbam codziennie.
Nie będę dzielić kobiet na lepsze i gorsze.
Każde ciało jest warte miłości i czułości.
Moje ciało to nie wakacyjny projekt.
Nie zapewni ci premii, ponieważ nie kupuję.
Twoich bredni, rabatów na modelowanie sylwetki.
Jak możesz dzielić ciało kobiet na złe i na dobre?
Kobieta, to ta, która krwawi, rodzi, roni, kocha.
Jej ciało to nie twój wakacyjny projekt.
Jak możesz sztucznie kreować konflikty?
Gdy nasze ciała toczą swoje walki codziennie.
Ciała kobiet to nie wakacyjny projekt.
Nie boimy się ciebie i twoich głupich haseł.
Nie będziemy słuchać tego głosu, ponieważ wiemy.
Nasze ciała są silne, mądre i wystarczająco piękne.
Będziemy je przytulać, a nie unicestwiać.