So don't tell me how I should live
All these posts and hateful words
Have nothing to give
You can try to bring me down now if you please
But there ain't nobody to take away my peace
Because I've got it on my own
Julia Pietrucha
***
Mylisz życie z zeszytem w kratkę.
Z plikiem w exelu i pracą w korpo.
Mylisz życie z zeszytem do matmy.
To, że mylisz swoje, nie moja to rzecz.
Mylisz życie z zeszytem w kratkę.
Chcesz oceniać moje? Idź się kurwa lecz.
Mylisz życie ze scenariuszem taniego serialu.
Który nabazgrałaś ołówkiem w zeszycie do polskiego.
Skąd pomysł, że wiesz lepiej co dobre dla kogoś?
Skąd pomysł, że jesteś mistrzem zen?
Jak mało ciekawych spraw się u Ciebie dzieje.
Że masz czas i chęć oceniać życie innych kobiet?
Przykro mi, że jeszcze się nie nauczyłaś.
Żyć własnym życiem, czuć, kochać, doświadczać.
Gdybym chciała pierdolenia pełnego moralnych ocen.
Siedziałabym w pierwszej ławce w najbliższym kościele.
Lecz nie uchroniły cię te niedzielne wyprawy.
Od ocen innych, od ,,wymagań" społecznych.
Daruj więc sobie ten tani project management.
Bo ja wiem jak się czuję i po co tu jestem.
I może jesteś wściekła na moje decyzje.
Bo nigdy nie odważyłaś się podjąć własnych.
I może twoja agresja musiała odbić się na mnie.
Bo chciałabyś choć raz zrobić po swojemu (ale nigdy nie starczyło odwagi).
Ale nie na mnie się wściekaj i nie na mnie wyżywaj.
A ze swoich słów ułóż krzyżówkę, kazanie.
Wpisz je do exela, zaplanuj ten tydzień.
Wpisz w budżet i trzymaj się mocno (inaczej życie wyleci z rąk, a jajka się potłuką).
Bo mylisz życie z zeszytem w kratkę.
Z listą zakupów i podstawówką.
I może zrozumiesz kiedyś, że niepotrzebnie.
Gdy pozwolisz sobie pominąć tabelkę.
Ale czy starczy ci odwagi na dorosłe, niezależne życie?
Mnie bolą twoje słowa, oceny, zero wsparcia.
I rozumiem teraz, że niepotrzebnie.
Wybaczałam ci całą przeszłość, agresję.
Wspierałam, gdy słyszałaś ocenianie, matkę wszystkich pytań.
Ale przez miesiąc zdążyłaś zapomnieć.
I widzę, że niepotrzebnie zapomniałam twoje prześladowania.
Bo od podstawówki niewiele się zmieniło.
A teraz wiesz lepiej jak żyć i zrobiłabyś ,,lepiej"
Ale łatwo mówić, gdy nie podjęłaś nigdy ryzyka.
Mylisz życie z zeszytem do matmy.
Myl sobie swoje, układaj jak chcesz.
Mylisz życie z zeszytem w kratkę.
Chcesz oceniać moje? Idź się kurwa lecz.
***
Why you gotta be so mean?!
Someday, I'll be big enough so you can't hit me
And all you're ever gonna be is mean
Why you gotta be so mean?
All you are is mean
And a liar, and pathetic, and alone in life
And mean, and mean, and mean, and mean
And a liar, and pathetic, and alone in life
And mean, and mean, and mean, and mean
//TS