Zgnieć i wyrzuć do zmieszanych (oportunista)

Zgnieć i wyrzuć do zmieszanych.

Szklane sufity, kręgosłupy moralnie plastyczne.

Zgnieć i wyrzuć do zmieszanych.

Toksyczne, cholernie nieorganiczne.


Bolą mnie wszystkie najmniejsze tkanki w sercu.

Jak mam być dalej twarda, niezłomna?

Gdy gówno podają mi w złotej oprawie.

Ile jeszcze razy dostanę w brzuch z kopa?

Zanim stracę siły, by ZNO-WU

próbować.



Tatuaż i foto: Joanna Mudrowska/ https://www.instagram.com/jmudrowska.tattoo/?hl=pl

Siła

     

Rozwal, rozdepcz, kopnij gdzieś daleko.

Betonowy mózg, co woli nie wiedzieć.

Bez pytania i bez zdania.

Wzrok spuszczany, gdy wygodnie.

Oportunista: zgnieć i wyrzuć do zmieszanych.


Bolą mnie uszy od tego pierdolenia.

Chcę zniknąć i pojawić się w jakimś świeżym świecie.

Gdzie prawda i wolność znów będą cenione.

Gdzie odwaga będzie cokolwiek znaczyć.


Chciałabym więcej siły i więcej nadziei.

Mniej oportunistów, kłamców, egoistów.

Więcej szaleńców, artystów, marzycieli.


Chciałabym mieć cokolwiek, czego mogę się chwycić.

Na czym mogę się oprzeć, gdy spadam.

Dobrego, ciepłego i jasnego.


Spadam, ZNO-WU

spadam.


Rzygam już całym tym próbowaniem.

Tęsknię za spadaniem na miękkie.

Za znieczuleniami.

Dość mam walenia w sufity.

Kolejnych nierówności, ,,i tak nie miałaś szans".

Choćbyś się (kurwa) nie zesrała.


Nie chcę w sobie całego tego smutku.

Nie chcę tej złości, frustracji, bezsilności.

Pełnych smogu myśli, lęku o przyszłość.


Oportunista: zgnieć i wyrzuć do zmieszanych.

Zrób miejsce na Nowe i Dobre.

Wstawaj, oddychaj, naprawiaj.


Oportunista: zgnieć, wypierdol do zmieszanych.

Zrób miejsce na Nową Nadzieję.

Na Nowe Siły.

Dobre Wiadomości.